Nowy cykl się zaczyna: wiejskie wspomnienia...
Lata 2006 - 2009 ... Podłęże nad Wisłą, k/Alwerni
Piesa : Czarna Perła miała czego pilnować
i hasać, polować na szerszenie, w czym
jest mistrzynią / jako pies pasterski/
Oczywiście opalała się razem ze swoją
panią, na kocyku... i broń Boże, żeby
pod parasol się skryć! Przytulona, do
naolejkowanej zażywała wywczasów :)
Nieopodal zagrody...nad Wisłą roztaczała
się przepiękna łąka - pełna świetlistości...
i zapachów
wieczorami zarówno cała menażenia, jak
i pani domu wcale się nie nudziła...
kotka Neko z uporem godnym lepszej sprawy mościła się
w torbie, w sobie tylko wiadomy sposób sprytnie ją
rozchylając
a dzieci swoją wizję wsi po swojemu tworzyły...
Pani domu także
uczyła się od dzieci
tej arcytrudnej
sztuki rysunku bez
ołówka....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!