Post i filmik Anny o "szalonym fryzjerze
sprowokował mnie do tematu wielce
ważnego, a unikanego ze względu na
sposób naszego wychowania...
Kiedyś rodzice unikali rozpieszczania
dzieci...stosowano tzw. zimny wychów,
w wyniku czego wszyscy prawie nie
nauczyli się zwykłego przytulania,
wyrażania czułości... te braki wloką się
za nami i powodują wiele oczekiwań
i nieporozumień w związkach...
Na pewno poświęcę tematowi więcej
czasu i miejsca, ponieważ czasy na
szczęście się zmieniły i dziś już można
spotkać ojców i matki z dzieciątkami
na rękach, tulących je... i nie wstydzących
się wyrażania uczuć...Te dzieci będą
wyposażone na przyszłość w moc
poczucia własnej wartości, w wiarę
w siebie, bo dostarczono im miłość,
dzięki czemu same potrafią kochać
z czułością: zarówno dawać jak
odbierać miłość w harmonii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!