Oto ja na huśtawce: jestem szczęśliwa 🌼🌷🍀😍🎶🙋♀️🙏😊
rys.Ewa Liliana Uroda 😊👍🧡👏👌
fot.Ewa Liliana Uroda
pomiędzy blokami, osiedlami...a w nich estetyczne ławeczki oraz
krzesełka, a także gdzieniegdzie huśtawki... i to dla dorosłych !
Tak ! Wczoraj, mimo lekkiego mrozu, przy ul. Galla mogłam swoje
wewnętrzne dziecko nagrodzić tą przyjemnością i pokołysać się przy
zamkniętych oczach... co za frajda: zatrzymać myśli na chwilę,
poczuć się radośnie jak dziecko, poćwiczyć ruch swoich kończyn
dolnych...by poczuć ich sprawność i elastyczność...
Do wiosny już niedaleko, słonko coraz wyżej... cudnie będzie znów
poczuć pieszczotliwy wiaterek na twarzy podczas huśtania i cieszyć
się książką z podręcznej biblioteczki ,która jest ulokowana w ogródku...
Książki mają powodzenie...znikają szybko - tutaj każdy może zostawić
niepotrzebną już książkę, każdy może wziąć...pomysł wspaniały:
Jest wymiana, a więc przepływ energii...super!
fot. Ewa Liliana Uroda
fot. Ewa Liliana Uroda
Pomysł jest wspaniały...żal mi jedynie zielonych trawników...ponieważ
widzę tendencję do ich likwidowania i w ich miejsce nasadzanie wątłych
małych krzaczków bladoróżowych róż, które trzeba jednak podlewać,
a któż to ma robić? Podczas upału giną i pozostaje smutny widok brunatnej
kory w miejsce zielonej trawy... która też produkuje tlen i sama się odradza...
Trawa cały czas produkuje tlen...i tak oto oszczędzamy na koszeniu... ale
coraz więcej mamy betonu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!