wtorek, 24 lipca 2018

Opowieść o jeżach - dla dzieci :)



Spotkałam kiedyś jeża,
Na gwarnego miasta ulicy -
Żal mi go było, więc wzięłam go w ręce
I do lecznicy - czym prędzej telefon:

Co zrobić z jeżem gdy pełno pcheł ma?
- Wypuścić na wolność - doktor powiada,
- Natura zadba o niego sama!

A co mam zrobić ze Stworzeniem,
Które też pełno kolców ma
I gdy się zbliżyć nie wiadomo,
Czy chociaż trochę oswoić się da?

Czy jego serduszko wytrzyma stres ten,
Bo drży ze strachu i czujny jest,
Bo boi się oswojonym być...
I że ktoś nałożyć mu może smycz?

- Nie bój się jeżu, nie bój już.
Dostaniesz mleko i jabłko też,
A potem pofukasz  noskiem trochę
I możesz zrobić, co tylko chcesz!

Pójdziesz przez pola na spacer swój,
Potem do lasu, polanę zwiedź
I u wodopoju stado saren,
Obserwuj i patrz, bo lubisz je...

A potem w miękkich trawach 
                      do góry brzuszkiem,
Poleżeć możesz patrząc w chmury
I kolcem być może napisać wiersz
- Na korze dębowej do swej jeżowej.

                         / 16.08.2001, godz.21.05 /

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!