Podziwiałam zawsze twórczość Juliusza Słowackiego,
aczkolwiek wolałam Mickiewicza - za jego wiarę
niezachwianą w wolność ... i za wykreowanie jej
dla nas w końcu swoją poezją. Trzeba było mieć
w sercu sporo nadziei i optymizmu obok tej wielkiej
jego tęsknoty za krajem i wolnością...
Słowacki jawił mi się jako "beczka smutku"
/ i nawet kiedyś popełniłam na ten temat wiersz:)) /
aczkolwiek tekst zamieszczony dziś poniżej dla
mnie ma duże znaczenie, chociażby dla naszej
nauki, doskonalenia się w dialogu z bliźnim:)
- czyż nie jest piękny? prawdziwy do szpiku
kości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!