Polecam:
Dawcy i biorcy - Cris Evatt, Bruce Feld
sobota, 30 czerwca 2018
Bernard Ładysz...
Nie przepadam za operą, lecz bywają wyjątki, jeśli chodzi o pewne arie
i ciekawe teksty... Tutaj urzeka mnie głos i tekst:
W nawiązaniu do zegarów i zegarków w moim życiu, które stanowią pewien
symbol - jako znak, drogowskaz, że CZAS na coś...
Również w tekście wstępnym bloga odniosłam się do czasu: że "czas na nas:
ku radości i szczęściu".... dopóki jest nam dane wędrować po tej Ziemi:)
Tutaj tekst mówi o tym, że nawet "zegar stary zepsuty od stu lat ożywia się,
gdy praprababki z portretów wychodzą by kłócić się"... czysta magia:))), oraz:
"że jeśli boisz się, zażyj tabaki" - cudne!
A WIĘC, JEŚLI BOISZ SIĘ CZEGOŚ, PO PROSTU: ZAŻYJ TABAKI !!! :)))
i ciekawe teksty... Tutaj urzeka mnie głos i tekst:
W nawiązaniu do zegarów i zegarków w moim życiu, które stanowią pewien
symbol - jako znak, drogowskaz, że CZAS na coś...
Również w tekście wstępnym bloga odniosłam się do czasu: że "czas na nas:
ku radości i szczęściu".... dopóki jest nam dane wędrować po tej Ziemi:)
Tutaj tekst mówi o tym, że nawet "zegar stary zepsuty od stu lat ożywia się,
gdy praprababki z portretów wychodzą by kłócić się"... czysta magia:))), oraz:
"że jeśli boisz się, zażyj tabaki" - cudne!
A WIĘC, JEŚLI BOISZ SIĘ CZEGOŚ, PO PROSTU: ZAŻYJ TABAKI !!! :)))
piątek, 29 czerwca 2018
Śpiew...
Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp, tam ludzie dobre serca mają,
bo ludzie źli, ach wierzajcie mi, ci nigdy nie śpiewają
/Paracelsus/
bo ludzie źli, ach wierzajcie mi, ci nigdy nie śpiewają
/Paracelsus/
"Gdzie słyszysz śpiew..."
Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp, tam ludzie dobre serca mają,
bo ludzie źli, ach wierzajcie mi, ci nigdy nie śpiewają
/ Paracelsus /
bo ludzie źli, ach wierzajcie mi, ci nigdy nie śpiewają
/ Paracelsus /
Cytaty... i przysłowia...
Pod etykietą cytaty, będę zamieszczać również przysłowia, ponieważ
mówi się, że są mądrością narodów... według mnie są bardzo pomocne
w odkrywaniu Siebie i modyfikacji życia na bardziej satysfakcjonujące.
Jako pierwsze, ulubione podobno przez królową angielską...
a także przeze mnie, cytuję:
krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje
mówi się, że są mądrością narodów... według mnie są bardzo pomocne
w odkrywaniu Siebie i modyfikacji życia na bardziej satysfakcjonujące.
Jako pierwsze, ulubione podobno przez królową angielską...
a także przeze mnie, cytuję:
krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje
niedziela, 24 czerwca 2018
Mój ulubiony fizyk :)
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy,
ponieważ wiedza jest ograniczona.
Albert Einstein
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,
ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
Albert Einstein
ponieważ wiedza jest ograniczona.
Albert Einstein
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,
ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
Albert Einstein
M O C 2
" Ludzie albo cię inspirują, albo wysysają.
Wybieraj mądrze"
/ poślij dalej / moc 2
Hans Frodi Hansen
Polecam książkę: "Dawcy i biorcy"
Cris Evatt, Bruce Feld
Wybieraj mądrze"
/ poślij dalej / moc 2
Hans Frodi Hansen
Polecam książkę: "Dawcy i biorcy"
Cris Evatt, Bruce Feld
sobota, 23 czerwca 2018
Już teraz...
Już teraz
Na wody spokojne
Łódź życia wpłynęła
I przegląda się
W lustrze błękitu
Nacieszy się swobodnym kołysaniem
W ledwie wyczuwalnej bryzie
Zakotwiczy w porcie po zmroku
Bo tam, gdzie ją przystań przywoła
Zejść bezpiecznie na brzeg już można...
11.07.2017 /19.00/
Dzień Ojca :)
Zawsze trochę mnie śmieszą te etykietki nadawane
kalendarzom; np.Dzień Dziecka, Dzień Matki,
Dzień Babci, Dzień Dziadka, Dzień Chłopaka,
Dzień Kobiet... Dzień Ziemi itd.
To tak, jakby cały rok te postacie z poszczególnych
ról spały pogrążone w niebycie.... i nagle: eureka!
Spoglądamy w kalendarz, lub w radio, w tv trąbią
od rana,
że oto dziś jest "święto takie to a takie" !
- I panowie / niektórzy:) / uwidaczniają się nagle
z badylkiem w dłoni, często mocno sfatygowanym
pod wieczór... aby dopełnić narzuconego obowiązku...
- I aby obyczajowi stało się zadość :)))
No właśnie: jeżeli pamiętanie o swoich bliskich
nie jest dla nas ciężarem, a radością oraz
sposobnością do wyrażania wdzięczności za ich
bycie, istnienie po prostu - to wszystkie gesty
płyną w naturalny, niewymuszony kalendarzem
sposób... i dzieje się to na "co dzień"...
W ten oto sposób to, czym obdarzamy innych
wraca do nas... to są nasze owoce...
I za Davidem R. Hawkinsem:
"Jeśli nie widzimy owoców szczęścia,
to znaczy, że widzimy owoce ego"
kalendarzom; np.Dzień Dziecka, Dzień Matki,
Dzień Babci, Dzień Dziadka, Dzień Chłopaka,
Dzień Kobiet... Dzień Ziemi itd.
To tak, jakby cały rok te postacie z poszczególnych
ról spały pogrążone w niebycie.... i nagle: eureka!
Spoglądamy w kalendarz, lub w radio, w tv trąbią
od rana,
że oto dziś jest "święto takie to a takie" !
- I panowie / niektórzy:) / uwidaczniają się nagle
z badylkiem w dłoni, często mocno sfatygowanym
pod wieczór... aby dopełnić narzuconego obowiązku...
- I aby obyczajowi stało się zadość :)))
No właśnie: jeżeli pamiętanie o swoich bliskich
nie jest dla nas ciężarem, a radością oraz
sposobnością do wyrażania wdzięczności za ich
bycie, istnienie po prostu - to wszystkie gesty
płyną w naturalny, niewymuszony kalendarzem
sposób... i dzieje się to na "co dzień"...
W ten oto sposób to, czym obdarzamy innych
wraca do nas... to są nasze owoce...
I za Davidem R. Hawkinsem:
"Jeśli nie widzimy owoców szczęścia,
to znaczy, że widzimy owoce ego"
piątek, 22 czerwca 2018
Refleksja na temat przełomu... i hałasu:)
21 czerwiec - przejście z wiosny do lata...
przełom w pogodzie: z 30 - stopniowych upałów:
do bardziej "wyważonej" temperatury;
sucha burza, powiał wicher... przez całą Polskę,
wiatr zawsze niesie zmiany.
A potem silna ulewa, wreszcie Ziemia napiła
się wody... odżywają rośliny i ...my:)
Astrologicznie ten rok to niezwykły czas
ogromnej dynamiki oczyszczeń przed tym,
co nowe, świeże, odradzające...
Cytując fragment z tekstu pt.
"Witaj w nowej erze": - "Nie nam trzymać się
przeszłości, niechaj odchodzi" i tworzymy
na nowo to, co dla nas jest najlepsze,
a w konsekwencji też dla innych.
Zmierzamy ku pełni, także księżyca...
W Krakowie, 23 czerwca jak co roku
"Wianki"- Święto Ludyczne...lud bawić się
będzie nad Wisłą / i nie tylko / głośno
i z fajerwerkami... żal tylko łabędzi i wielu
innych gatunków, które będą zmuszone
salwować się ucieczką...
No cóż, jak mówi przysłowie:
"Bęben nie dlatego głośny, że pełen,
ale że pusty".... W dawnych czasach ludzie
się bawili, lecz nie było fajerwerków,
wystarczały im ogniska - i wydaje się, że
to jakoś bardziej współgrało z Naturą.
przełom w pogodzie: z 30 - stopniowych upałów:
do bardziej "wyważonej" temperatury;
sucha burza, powiał wicher... przez całą Polskę,
wiatr zawsze niesie zmiany.
A potem silna ulewa, wreszcie Ziemia napiła
się wody... odżywają rośliny i ...my:)
Astrologicznie ten rok to niezwykły czas
ogromnej dynamiki oczyszczeń przed tym,
co nowe, świeże, odradzające...
Cytując fragment z tekstu pt.
"Witaj w nowej erze": - "Nie nam trzymać się
przeszłości, niechaj odchodzi" i tworzymy
na nowo to, co dla nas jest najlepsze,
a w konsekwencji też dla innych.
Zmierzamy ku pełni, także księżyca...
W Krakowie, 23 czerwca jak co roku
"Wianki"- Święto Ludyczne...lud bawić się
będzie nad Wisłą / i nie tylko / głośno
i z fajerwerkami... żal tylko łabędzi i wielu
innych gatunków, które będą zmuszone
salwować się ucieczką...
No cóż, jak mówi przysłowie:
"Bęben nie dlatego głośny, że pełen,
ale że pusty".... W dawnych czasach ludzie
się bawili, lecz nie było fajerwerków,
wystarczały im ogniska - i wydaje się, że
to jakoś bardziej współgrało z Naturą.
czwartek, 21 czerwca 2018
W Y B O R Y ...po maturze
Jest czas pracy i czas odpoczynku, zabawy.
W tym roku małopolscy maturzyści mogą
bawić się na koncercie dla nich samych
dedykowanym w TAURON ARENA KRAKÓW
/info poniżej/
Lecz zaraz po, ci którzy nie dokonali wyborów
co do kierunku dalszego kształcenia się
będą rozglądać się i poszukiwać...
Z mojej historii życiowej wynika, że czasem
wymyślamy sobie niejedno, a życie i tak to
weryfikuje.O tym napiszę osobno, bo mi się
wydaje, że jest to całkiem ciekawa historia,
jak snują się życiowe ścieżki...
I na ten czas proponuję afirmację:
Ja................/wpisać imię/ cieszę się teraz
poszukiwaniem swojej najwłaściwszej
życiowej ścieżki:)
P O W O D Z E N I A !!!
W tym roku małopolscy maturzyści mogą
bawić się na koncercie dla nich samych
dedykowanym w TAURON ARENA KRAKÓW
/info poniżej/
Lecz zaraz po, ci którzy nie dokonali wyborów
co do kierunku dalszego kształcenia się
będą rozglądać się i poszukiwać...
Z mojej historii życiowej wynika, że czasem
wymyślamy sobie niejedno, a życie i tak to
weryfikuje.O tym napiszę osobno, bo mi się
wydaje, że jest to całkiem ciekawa historia,
jak snują się życiowe ścieżki...
I na ten czas proponuję afirmację:
Ja................/wpisać imię/ cieszę się teraz
poszukiwaniem swojej najwłaściwszej
życiowej ścieżki:)
P O W O D Z E N I A !!!
MAŁOPOLSKA DLA MATURZYSTÓW
Marszałek Województwa Małopolskiego, Jacek Krupa zaprasza
wszystkich małopolskich MATURZYSTÓW na koncert:
23. 06. 20018 godz. 16.30 /otwarcie bram: 15.00/
T A U R O N A R E N A K R A K Ó W
Wstęp bezpłatny
Wystąpią: Margaret * Bednarek * Afromental
Bezpłatne wejściówki oraz więcej szczegółów na stronie:
www.malopolska.pl
wszystkich małopolskich MATURZYSTÓW na koncert:
23. 06. 20018 godz. 16.30 /otwarcie bram: 15.00/
T A U R O N A R E N A K R A K Ó W
Wstęp bezpłatny
Wystąpią: Margaret * Bednarek * Afromental
Bezpłatne wejściówki oraz więcej szczegółów na stronie:
www.malopolska.pl
wtorek, 19 czerwca 2018
poniedziałek, 18 czerwca 2018
Jego wysokość smakowitość! :)))
Oznajmiam, że dziś rano skonsumowałam swój
pierwszy ogórek, z mojej skrzynkowo-balkonowej
plantacji!
Ciemny chleb, masełko /bardzo zdrowe! - za dr Hubertem
Czerniakiem :) - którego filmy o zdrowiu z cyklu:
"włącz myślenie"-YouTube, bardzo polecam/
+ Jego Wysokość Ogórek...pachnący, chrupiący
- wspaniaaaały !
Zadziwiające, jak taki szczegół, drobiazg potrafi
człowieka ucieszyć!
Po prostu : FINEZJA ŻYCIA !
p.s. obiecuję zdać relację ze smaku i zapachu mojego
pierwszego pomidora, kiedy tylko wystarczająco
się zaczerwieni!
Moje pomidory i ogórki :)
pierwszy ogórek, z mojej skrzynkowo-balkonowej
plantacji!
Ciemny chleb, masełko /bardzo zdrowe! - za dr Hubertem
Czerniakiem :) - którego filmy o zdrowiu z cyklu:
"włącz myślenie"-YouTube, bardzo polecam/
+ Jego Wysokość Ogórek...pachnący, chrupiący
- wspaniaaaały !
Zadziwiające, jak taki szczegół, drobiazg potrafi
człowieka ucieszyć!
Po prostu : FINEZJA ŻYCIA !
p.s. obiecuję zdać relację ze smaku i zapachu mojego
pierwszego pomidora, kiedy tylko wystarczająco
się zaczerwieni!
Moje pomidory i ogórki :)
Kompleks kopciuszka
Nie wierzcie psychiatrom
Kompleksów tony tworzą
Każdą piękną baśń
Na jednostkę choroby
Przetworzą
I ty człowieku biedny
Nie wiesz w co już masz wierzyć
I uciekasz od cudów baśni
Żeby "mądrym" się
nie sprzeniewierzyć
I tracisz wiarę i fantazję
Bo są ci odebrane
Możliwe niemożliwego
Wciąż surowo zakazane.
A ja, na przekór wszystkim
W baśniach kąpię się i wyleguję
Tworzę ich piękne sploty...
- i to się realizuje...
Duch mój skrzydeł dostaje
Dosięga wyżyn i gwiazd,
Bawię się siejąc i orząc
To znów śpiewam
Jak ptak
15.10.2000r 12**
Kompleksów tony tworzą
Każdą piękną baśń
Na jednostkę choroby
Przetworzą
I ty człowieku biedny
Nie wiesz w co już masz wierzyć
I uciekasz od cudów baśni
Żeby "mądrym" się
nie sprzeniewierzyć
I tracisz wiarę i fantazję
Bo są ci odebrane
Możliwe niemożliwego
Wciąż surowo zakazane.
A ja, na przekór wszystkim
W baśniach kąpię się i wyleguję
Tworzę ich piękne sploty...
- i to się realizuje...
Duch mój skrzydeł dostaje
Dosięga wyżyn i gwiazd,
Bawię się siejąc i orząc
To znów śpiewam
Jak ptak
15.10.2000r 12**
Z D R O W I E * Z D R O W I E * Z D R O W I E !
CYKL O Z D R O W I U I PROFILAKTYCE
cz.1
Wspomnienie o dr Jerzym Oleszkiewiczu / dyr Szpitala Dziecięcego
w Warszawie, założycielu Towarzystwa Magnezologicznego/
zmarłego w wieku 89 lat...
Dawno, dawno temu.../ wczesne lata 90-e/ po kontuzji barku udałam
się do sanatorium w Busku, aby uzupełnić swoją rehabilitację o ciepłe
kąpiele.
Tam było mi dane spotkać pana dr Oleszkiewicza i dzięki jego wspaniałej
otwartości wysłuchać wielu jego wskazówek na temat profilaktyki zdrowia
i starzenia się.
Dzięki wiedzy pozyskanej, mogłam zadbać o zdrowie mojej rodziny
i swoje, stosując odpowiednio dobrane witaminy i mikroelementy...
"Odurzona" wspaniałością informacji, że tak wiele można dla siebie
zrobić w zakresie profilaktyki, zapytałam doktora, dlaczego tej wiedzy
nie szerzy się w służbie zdrowia?
Pan doktor wyjaśnił mi, że na studiach medycyny nie ma w programie
nic o witaminach, mikro i makroelementach, wobec czego nikt na temat
nie kładzie nacisku...
Pan doktor zaprosił mnie do swego pokoju, po czym otworzył drewnianą
"czarodziejską" kasetkę w której były różne mikroelementy, witaminy
oraz przygotowane przez żonę małe pół-orzeszki z czekolady, a w niej
zatopione orzechy włoskie...to dla mózgu - wystarczająca porcja na
jeden dzień...Zostałam wyposażona przez doktora w kserokopie zawierające
wiedzę o witaminach, mikro i makroelementach - i o skutkach ich
niedoborów...zostałam też uspokojona, że uświadamiając moich
pacjentów w temacie nie będę wchodzić w kompetencje lekarzy, a jako
mgr rehabilitacji mogę promować profilaktykę dla zdrowia.
Odsyłam Cię zatem do artykułu pt. OŁOWIANY DIABEŁ - dr med.Jerzego
Oleszkiewicza ; publ.10.09.2010r
Cyt. zatoksycznienie mózgu ołowiem i kadmem powodem agresji /i nie
tylko- przypis autorki posta/
u młodzieży/.../ dalej: analiza pierwiastkowa włosów metodą
spektroskopii absorpcji atomowej wykonanej w Wojskowej Akademii
Technicznej w Warszawie /.../Udokumentowano, że nadmiar ołowiu
i n i e d o b ó r m a g n e z u , który jest neurokatalizatorem tej
neurotoksyny jest znamienny i powszechny...
Tak więc nic i nikt nie zwolnił nas z odpowiedzialności
za swoje ŻYCIE I ZDROWIE - KAŻDY może poszukiwać
odpowiedzi na pytanie: Jeśli coś mi dolega, to szukam, aż
znajdę odpowiedź, czego mi brakuje??? /bowiem kiedyś
powiedziano: -" kto szuka, ten znajduje", a ja, dopowiadam:
CHCIEĆ TO MÓC
cd nastąpi, pozdrawiam szukających i znajdujących:))))
cz.1
Wspomnienie o dr Jerzym Oleszkiewiczu / dyr Szpitala Dziecięcego
w Warszawie, założycielu Towarzystwa Magnezologicznego/
zmarłego w wieku 89 lat...
Dawno, dawno temu.../ wczesne lata 90-e/ po kontuzji barku udałam
się do sanatorium w Busku, aby uzupełnić swoją rehabilitację o ciepłe
kąpiele.
Tam było mi dane spotkać pana dr Oleszkiewicza i dzięki jego wspaniałej
otwartości wysłuchać wielu jego wskazówek na temat profilaktyki zdrowia
i starzenia się.
Dzięki wiedzy pozyskanej, mogłam zadbać o zdrowie mojej rodziny
i swoje, stosując odpowiednio dobrane witaminy i mikroelementy...
"Odurzona" wspaniałością informacji, że tak wiele można dla siebie
zrobić w zakresie profilaktyki, zapytałam doktora, dlaczego tej wiedzy
nie szerzy się w służbie zdrowia?
Pan doktor wyjaśnił mi, że na studiach medycyny nie ma w programie
nic o witaminach, mikro i makroelementach, wobec czego nikt na temat
nie kładzie nacisku...
Pan doktor zaprosił mnie do swego pokoju, po czym otworzył drewnianą
"czarodziejską" kasetkę w której były różne mikroelementy, witaminy
oraz przygotowane przez żonę małe pół-orzeszki z czekolady, a w niej
zatopione orzechy włoskie...to dla mózgu - wystarczająca porcja na
jeden dzień...Zostałam wyposażona przez doktora w kserokopie zawierające
wiedzę o witaminach, mikro i makroelementach - i o skutkach ich
niedoborów...zostałam też uspokojona, że uświadamiając moich
pacjentów w temacie nie będę wchodzić w kompetencje lekarzy, a jako
mgr rehabilitacji mogę promować profilaktykę dla zdrowia.
Odsyłam Cię zatem do artykułu pt. OŁOWIANY DIABEŁ - dr med.Jerzego
Oleszkiewicza ; publ.10.09.2010r
Cyt. zatoksycznienie mózgu ołowiem i kadmem powodem agresji /i nie
tylko- przypis autorki posta/
u młodzieży/.../ dalej: analiza pierwiastkowa włosów metodą
spektroskopii absorpcji atomowej wykonanej w Wojskowej Akademii
Technicznej w Warszawie /.../Udokumentowano, że nadmiar ołowiu
i n i e d o b ó r m a g n e z u , który jest neurokatalizatorem tej
neurotoksyny jest znamienny i powszechny...
Tak więc nic i nikt nie zwolnił nas z odpowiedzialności
za swoje ŻYCIE I ZDROWIE - KAŻDY może poszukiwać
odpowiedzi na pytanie: Jeśli coś mi dolega, to szukam, aż
znajdę odpowiedź, czego mi brakuje??? /bowiem kiedyś
powiedziano: -" kto szuka, ten znajduje", a ja, dopowiadam:
CHCIEĆ TO MÓC
cd nastąpi, pozdrawiam szukających i znajdujących:))))
niedziela, 17 czerwca 2018
Odurzający zapach zbioru
Odurzający zapach winogron
- czas zbioru...
Dźwięk serca dzwonu,
Z łagodnym zmierzchem barw się rozkłada
- balsam tego wieczoru.
Spokój harmonią gra,
Poszumem delikatnym drzewostanu...
Odpłynęły lęki,
jest cisza - bezpieczeństwo
domu
4.10.2000 17.40 /Bielany/
- czas zbioru...
Dźwięk serca dzwonu,
Z łagodnym zmierzchem barw się rozkłada
- balsam tego wieczoru.
Spokój harmonią gra,
Poszumem delikatnym drzewostanu...
Odpłynęły lęki,
jest cisza - bezpieczeństwo
domu
4.10.2000 17.40 /Bielany/
D Y L E M A T
Piękno czy prawda?
Co jest ważniejsze?
Radość czy smutek?
- co powabniejsze?
Piękno może w sztuczność
się ubrać,
a prawda? - jest naga
i nie można uciec...
Pogoni za Tobą czy chcesz, czy nie,
dopadnie Cię prędzej czy później...
Więc po co uciekać? - Stanąć w miejscu
trzeba - ona sama przyjdzie - tak jest,
bo tak trzeba.
Prawda boli, gdy ego złudzenia
obedrze ze skóry fałszywej i z cienia
i mimo to, w piękno prawdziwe
Prawda ubierze się, a nie to co fałszywe.
14.10.2000 17.50 /Bielany/
Co jest ważniejsze?
Radość czy smutek?
- co powabniejsze?
Piękno może w sztuczność
się ubrać,
a prawda? - jest naga
i nie można uciec...
Pogoni za Tobą czy chcesz, czy nie,
dopadnie Cię prędzej czy później...
Więc po co uciekać? - Stanąć w miejscu
trzeba - ona sama przyjdzie - tak jest,
bo tak trzeba.
Prawda boli, gdy ego złudzenia
obedrze ze skóry fałszywej i z cienia
i mimo to, w piękno prawdziwe
Prawda ubierze się, a nie to co fałszywe.
14.10.2000 17.50 /Bielany/
O g ó r k i !!!
Dziś zebrałam mój pierwszy plon ogórkowy!
Dwa piękne, zdrowe urocze ogóreczki wyrosły
na moim balkonie. A kwiatów jest co niemiara!
"Plantację" założyłam inspirowania poradami
z czasopisma G A R D E N E R S' W O R L D.
W ubiegłym roku czasopismo to podało przykłady
upraw pomidorów bezpośrednio w workach
foliowych z ziemią, a taką uprawę już widziałam
w tym roku, a plony są imponujące!
Podążając tym śladem, pomyślałam: a dlaczegóż
by nie ogórki? - Posadziłam więc 7 sadzonek
w podłużnej skrzynce na kwiaty, którą zamoco-
- wałam na zewnątrz balkonu / mały balkon:) /
...i prowadzę rosnące pędy w górę, podwiązując
je gdzieniegdzie ....codziennie rano zaglądam
do nich, sprawdzam czy nie mają za sucho, no
i co tu ukrywać, gadam do nich !
Uprawy pomidorów w workach nie da rady na
moim balkonie zrobić, ale za to 5 doniczek
z dorodnymi krzakami jakoś pomieściłam...
I w sposób piętrowy....
Jest mi więc " zielono i spokojnie" :))).....i
odczuwam ogromną radość, obserwując jak
moje roślinki dobrze sobie radzą....
Zatem polecam gorąco takie mini ogrodnictwo!
czwartek, 14 czerwca 2018
Witaj w Nowej Erze - tekst sprzed lat; aktualny?
WITAJ W "NOWEJ ERZE"
Nie jest to wygrana albo przegrana, ale twórczy proces.
Nie Ty lub ja, ale my.
Nie słuszne lub błędne, ale to co właściwe.
Nie pozostawianie swojego bałaganu innym do
uporządkowania, lecz przyjęcie odpowiedzialności.
Nie umiłowanie siły, lecz siła miłości.
Nie pan albo sługa, lecz radość służenia.
Nie to co możemy otrzymać, lecz to co możemy ofiarować.
Nie z głową w obłokach, ale stopami na ziemi.
Nie ucieczka, lecz naprawa.
Nie uchylanie się, ale stawianie czoła.
Nie analizowanie, lecz rozumienie.
Nie uzależnienie, lecz uznanie współzależności.
Nie praca dla nagrody, nagrodą własne spełnienie.
Działanie nie ze strachu, lecz płynące z prawdziwej
siły.
Ocenianie nie według ilości, ale docenianie jakości.
Nie poszukiwanie współczucia, lecz współodczuwanie.
Nie rozbudzanie ego oraz emocji własnych i cudzych,
ale ukazywanie wzorca doskonałości.
Nie motywacja poprzez poczucie winy, lecz stwarzanie
wizji, do której inni chcieliby dążyć.
Nie postrzeganie siebie, jako dziecka grzechu,
lecz jako dziecka miłości.
Nie obrona własnej pozycji, ale dopomożenie innym
w odnalezieniu ich własnych postaw.
Nie współzawodniczenie z innymi, lecz czerpanie
z własnego bogactwa.
Nie patrzenie młodymi, czy też starymi oczami, lecz
wgląd w odwieczną mądrość.
Nie ofiara wrogiego wszechświata, lecz radosny
odbiorca doświadczeń.
Nie wieczne narzekanie na problemy, lecz cieszenie się
szansami, zmianami i możliwościami,
które są bez końca.
Nie oferowanie naszych słów, ale ukazywanie naszych
plonów.
Postrzeganie ograniczeń nie jako więzienia, lecz jako
murów, które się rozpadną.
Nie posiadanie, ale uznanie naszego powiernictwa.
Nie wiara we własną odrębność, lecz wiedza o tym,
że jesteśmy integralną częścią wszelkiego życia.
Nie oglądanie iluzji, lecz rozpoznanie prawdy.
Nie bycie mężczyzną albo kobietą, ale wyrażanie
własnych wartości.
Nie uważanie ubóstwa i niedostatku za cnoty, lecz
pogląd, że dobrobyt powinien być powszechny.
Jest to czas dojrzałości, kiedy wiemy, że wszystko
cokolwiek czynimy dla innych, ostatecznie
przydarzy się nam.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla pokoju.
Jest to czas dązenia do większej harmonii - dla zdrowia.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
lepszych międzyludzkich kontaktów.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
całości spraw.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
gospodarki.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla polityki.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla nas
wszystkich.
Nie nam trzymać się przeszłości - niechaj odchodzi.
Czas stanąć przed światem i rzec:
OTO JEST NOWA ERA - ERA WODNIKA!
Tekst powyższy pochodzi z Towarzystwa
Astrologicznego w Toruniu /ok.1993/
J A K W A M S I Ę P O D O B A ?
Powyższy tekst dedykuję wszystkim pragnącym pokoju
i tworzących harmonię w swych sercach dla najwyższego
dobra swego ... oraz planety
z miłością:
Wasza Muza
💖💖💖
Nie jest to wygrana albo przegrana, ale twórczy proces.
Nie Ty lub ja, ale my.
Nie słuszne lub błędne, ale to co właściwe.
Nie pozostawianie swojego bałaganu innym do
uporządkowania, lecz przyjęcie odpowiedzialności.
Nie umiłowanie siły, lecz siła miłości.
Nie pan albo sługa, lecz radość służenia.
Nie to co możemy otrzymać, lecz to co możemy ofiarować.
Nie z głową w obłokach, ale stopami na ziemi.
Nie ucieczka, lecz naprawa.
Nie uchylanie się, ale stawianie czoła.
Nie analizowanie, lecz rozumienie.
Nie uzależnienie, lecz uznanie współzależności.
Nie praca dla nagrody, nagrodą własne spełnienie.
Działanie nie ze strachu, lecz płynące z prawdziwej
siły.
Ocenianie nie według ilości, ale docenianie jakości.
Nie poszukiwanie współczucia, lecz współodczuwanie.
Nie rozbudzanie ego oraz emocji własnych i cudzych,
ale ukazywanie wzorca doskonałości.
Nie motywacja poprzez poczucie winy, lecz stwarzanie
wizji, do której inni chcieliby dążyć.
Nie postrzeganie siebie, jako dziecka grzechu,
lecz jako dziecka miłości.
Nie obrona własnej pozycji, ale dopomożenie innym
w odnalezieniu ich własnych postaw.
Nie współzawodniczenie z innymi, lecz czerpanie
z własnego bogactwa.
Nie patrzenie młodymi, czy też starymi oczami, lecz
wgląd w odwieczną mądrość.
Nie ofiara wrogiego wszechświata, lecz radosny
odbiorca doświadczeń.
Nie wieczne narzekanie na problemy, lecz cieszenie się
szansami, zmianami i możliwościami,
które są bez końca.
Nie oferowanie naszych słów, ale ukazywanie naszych
plonów.
Postrzeganie ograniczeń nie jako więzienia, lecz jako
murów, które się rozpadną.
Nie posiadanie, ale uznanie naszego powiernictwa.
Nie wiara we własną odrębność, lecz wiedza o tym,
że jesteśmy integralną częścią wszelkiego życia.
Nie oglądanie iluzji, lecz rozpoznanie prawdy.
Nie bycie mężczyzną albo kobietą, ale wyrażanie
własnych wartości.
Nie uważanie ubóstwa i niedostatku za cnoty, lecz
pogląd, że dobrobyt powinien być powszechny.
Jest to czas dojrzałości, kiedy wiemy, że wszystko
cokolwiek czynimy dla innych, ostatecznie
przydarzy się nam.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla pokoju.
Jest to czas dązenia do większej harmonii - dla zdrowia.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
lepszych międzyludzkich kontaktów.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
całości spraw.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla
gospodarki.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla polityki.
Jest to czas dążenia do większej harmonii - dla nas
wszystkich.
Nie nam trzymać się przeszłości - niechaj odchodzi.
Czas stanąć przed światem i rzec:
OTO JEST NOWA ERA - ERA WODNIKA!
Tekst powyższy pochodzi z Towarzystwa
Astrologicznego w Toruniu /ok.1993/
J A K W A M S I Ę P O D O B A ?
Powyższy tekst dedykuję wszystkim pragnącym pokoju
i tworzących harmonię w swych sercach dla najwyższego
dobra swego ... oraz planety
z miłością:
Wasza Muza
💖💖💖
poniedziałek, 11 czerwca 2018
ZAUFANIE
U F A M Ż Y C I U, K T Ó R E W Y N I E S I E M N I E
N A S Z C Z Y T T E G O , C O W E M N I E
N A J L E P S Z E
J E S T E M S P O K O J N A
niedziela, 10 czerwca 2018
Wspomnienie o Duecie : Marek&Wacek
...Listopad, deszcz ze śniegiem, wiatr...
Koncert Duetu : Marek & Wacek w krakowskiej
Filharmonii... sala wypełniona po brzegi, a ja jestem
szczęśliwą posiadaczką zaproszenia...
Koncert jedyny w swoim rodzaju, a ja jeszcze nie wiem,
że to ostatni koncert tego duetu w Krakowie...
Bolero tak poruszająco zagrane, pod koniec narastające
dźwięki aż do zenitu, a po chwili jedna wielka c i s z a;
przez dłuższy czas jeszcze wibrująca w uszach....
Na sali jak makiem zasiał.... to było piękne !!!
Po chwili brawa na stojąco, a ja natychmiast z tego
balkonu mknę po schodach na dół, by podziękować
za zaproszenie, mówię: jaka szkoda, że nie wzięłam
ze sobą córki / mała jeszcze wtedy była, ale bolero już
uwielbiała.../
Znajoma mówi: jest jeszcze za pół godziny ostatni ich
koncert, biegnij po małą, zdążysz!!! - Aby nie tracić czasu
na szatnię, pożycza mi swój płaszczyk /do dopięcia się
brakuje jakieś 10 cm /znajoma szczuplutka jak szczypiorek/
-ale co tam, poły płaszczyka rozwiewa mi wicher, a ja
gnam ...żeby choć taksówka... / to cud, w tych czasach,
ale się zjawiła:)))......./.
Zabieram dzieciaka i na koncert!!!
Do dziś czasem wspominamy tą sytuację: mogłam
obserwować swoje dziecko, jak cudownie odbiera
tą muzykę, a zwłaszcza bolero...kiedy jej nóżki nie
mogły trwać w bezruchu, a cała reszta mojej córki
chłonęła wibracje wydobywane przez wirtuozów...
Nie wiedziałyśmy, że to ostatni koncert tej pary
w Krakowie... jak dobrze, że było nam dane jego
wysłuchanie na żywo, co jest nieporównywalne
z innym odtwarzaniem... wkrótce dotarła wieść
o tragicznej śmierci Wacława Kisielewskiego...
...A więc: "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko
odchodzą"
/J.Twardowski/
Dziękujemy serdecznie Marylce za ten piękny
koncert, który zapisał się w nas na całe życie!
Koncert Duetu : Marek & Wacek w krakowskiej
Filharmonii... sala wypełniona po brzegi, a ja jestem
szczęśliwą posiadaczką zaproszenia...
Koncert jedyny w swoim rodzaju, a ja jeszcze nie wiem,
że to ostatni koncert tego duetu w Krakowie...
Bolero tak poruszająco zagrane, pod koniec narastające
dźwięki aż do zenitu, a po chwili jedna wielka c i s z a;
przez dłuższy czas jeszcze wibrująca w uszach....
Na sali jak makiem zasiał.... to było piękne !!!
Po chwili brawa na stojąco, a ja natychmiast z tego
balkonu mknę po schodach na dół, by podziękować
za zaproszenie, mówię: jaka szkoda, że nie wzięłam
ze sobą córki / mała jeszcze wtedy była, ale bolero już
uwielbiała.../
Znajoma mówi: jest jeszcze za pół godziny ostatni ich
koncert, biegnij po małą, zdążysz!!! - Aby nie tracić czasu
na szatnię, pożycza mi swój płaszczyk /do dopięcia się
brakuje jakieś 10 cm /znajoma szczuplutka jak szczypiorek/
-ale co tam, poły płaszczyka rozwiewa mi wicher, a ja
gnam ...żeby choć taksówka... / to cud, w tych czasach,
ale się zjawiła:)))......./.
Zabieram dzieciaka i na koncert!!!
Do dziś czasem wspominamy tą sytuację: mogłam
obserwować swoje dziecko, jak cudownie odbiera
tą muzykę, a zwłaszcza bolero...kiedy jej nóżki nie
mogły trwać w bezruchu, a cała reszta mojej córki
chłonęła wibracje wydobywane przez wirtuozów...
Nie wiedziałyśmy, że to ostatni koncert tej pary
w Krakowie... jak dobrze, że było nam dane jego
wysłuchanie na żywo, co jest nieporównywalne
z innym odtwarzaniem... wkrótce dotarła wieść
o tragicznej śmierci Wacława Kisielewskiego...
...A więc: "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko
odchodzą"
/J.Twardowski/
Dziękujemy serdecznie Marylce za ten piękny
koncert, który zapisał się w nas na całe życie!
sobota, 9 czerwca 2018
Podziękowania serdeczne dla Szymona Spolankiewicza
...."Bo Julia i ja, przez całą noc szykujemy cudów moc..."
ten fragment piosenki Zdzisławy Sośnickiej często pojawia się
na moich ustach prawie bezwiednie, kiedy znajduję kolejną perełkę
w sieci i prawie natychmiast decyduję, aby zaprosić ją na swego
bloga...
Oto właśnie ta kolejna perełka, zamieszczona poniżej
w postaci nagrania Szymona Spolankiewicza
z Akademii W.I.E.M., która się doskonale łączy z moim blogiem!
Panie Szymonie! Serdeczne dzięki za świetny materiał!
ten fragment piosenki Zdzisławy Sośnickiej często pojawia się
na moich ustach prawie bezwiednie, kiedy znajduję kolejną perełkę
w sieci i prawie natychmiast decyduję, aby zaprosić ją na swego
bloga...
Oto właśnie ta kolejna perełka, zamieszczona poniżej
w postaci nagrania Szymona Spolankiewicza
z Akademii W.I.E.M., która się doskonale łączy z moim blogiem!
Panie Szymonie! Serdeczne dzięki za świetny materiał!
wtorek, 5 czerwca 2018
tata się żeni...cz.2
No i stało się... tata się ożenił.
Dużo ruchu, wszystko nowe, emocje, wszyscy zauroczeni
nową sytuacją i ..... tak przez 3 miesiące!
A co potem?
Jakoś z dnia na dzień wszystko zaczęło wyglądać inaczej...
Rywalizacja zawodowa małżonków... fochy i niesnaski...
Klimat taki, że siekierę można byłoby zawiesić.
Ale za późno... dziecko w drodze:)
Po jakimś czasie wyszło, że pani wdowa, która tak bardzo
chciała wyjść za mąż skorzystała z usług kobiety "znającej
się na magii"...ta przygotowała dla niej jakiś magiczny
woreczek z ziołami i nie wiem co tam jeszcze było, ale
wiem,że było jeszcze kilka działań "przygotowawczych"
w celu przyciągnięcia partnera....
Tak więc jak widać powyższa "kreacja" zadziałała, lecz
na tyle tylko, aby zainicjować związek ....i tyle.
Dalej już tylko zostały modły...
Ta para nie umiała żyć bez siebie, jakoś dziwnie
zakleszczona, ale też nie umiała żyć z sobą...
Dla obojga to życie było drogą przez mękę...
Z perspektywy CZASU widać, że niezbyt udane było to
użycie magii... w każdym razie fuszerka!
Wyraźnie zabrakło zabezpieczeń, zachowania prawa
miru, wobec czego ojciec już po 3 miesiącach czuł
się jak w matni: chciał uciec, a jednocześnie nie
potrafił...
Wniosek: jeżeli próbuje się przyciągnąć kogoś na siłę,
to rezultat może być opłakany: używanie sztuczek,
wszelkich sposobów i sposobików, to nic innego jak
w i e l k a m a n i p u l a c j a !!!
A to się nigdy nie opłaca...ponieważ dostaje się zwrot
tego wszystkiego, czym obdarzamy innych w rozmiarze
XXXXXXL :)
Dużo ruchu, wszystko nowe, emocje, wszyscy zauroczeni
nową sytuacją i ..... tak przez 3 miesiące!
A co potem?
Jakoś z dnia na dzień wszystko zaczęło wyglądać inaczej...
Rywalizacja zawodowa małżonków... fochy i niesnaski...
Klimat taki, że siekierę można byłoby zawiesić.
Ale za późno... dziecko w drodze:)
Po jakimś czasie wyszło, że pani wdowa, która tak bardzo
chciała wyjść za mąż skorzystała z usług kobiety "znającej
się na magii"...ta przygotowała dla niej jakiś magiczny
woreczek z ziołami i nie wiem co tam jeszcze było, ale
wiem,że było jeszcze kilka działań "przygotowawczych"
w celu przyciągnięcia partnera....
Tak więc jak widać powyższa "kreacja" zadziałała, lecz
na tyle tylko, aby zainicjować związek ....i tyle.
Dalej już tylko zostały modły...
Ta para nie umiała żyć bez siebie, jakoś dziwnie
zakleszczona, ale też nie umiała żyć z sobą...
Dla obojga to życie było drogą przez mękę...
Z perspektywy CZASU widać, że niezbyt udane było to
użycie magii... w każdym razie fuszerka!
Wyraźnie zabrakło zabezpieczeń, zachowania prawa
miru, wobec czego ojciec już po 3 miesiącach czuł
się jak w matni: chciał uciec, a jednocześnie nie
potrafił...
Wniosek: jeżeli próbuje się przyciągnąć kogoś na siłę,
to rezultat może być opłakany: używanie sztuczek,
wszelkich sposobów i sposobików, to nic innego jak
w i e l k a m a n i p u l a c j a !!!
A to się nigdy nie opłaca...ponieważ dostaje się zwrot
tego wszystkiego, czym obdarzamy innych w rozmiarze
XXXXXXL :)
niedziela, 3 czerwca 2018
Polska rzeczywistość
Spotykam sąsiada, co słychać mówię,
A on mi na to, że „ stara bieda „
I nic, się pytam - zmienić nie da?
A on: że
ciężko i wszystko nie tak.
Skóra mi
cierpnie gdy to słyszę
I co można
zmienić - szybko myślę...
I zagaduję, że spróbować trzeba
Coś nowego obmyślić niż : stara bieda
Że możliwe
niemożliwego jest potrzeba.
Puszczam więc
w ruch fantazję całą,
Podpieram się
baśnią i kabałą
- co niemożliwe to
możliwe - ripostuję śmiało.
Wracam do domu pełna żaru,
Modlę się i myślom daję pole,
Żeby mój naród ocknął się w porę...
Tkanie i pranie, pranie i tkanie,
Myśli, osnowa bez narzekania...
Trochę promyków w czółenku moim
Przetyka tkaninę brokatu złotem...
4.01.2001-09-08
piątek, 1 czerwca 2018
CZUCIE I WIARA...
"Czucie i wiara silniej mówi do mnie,
niźli mędrca szkiełko i oko"
Adam Mickiewicz
Mój list do Wieszcza:
Wielki Duchem Adamie:
Dziękuję Ci bardzo za Twą twórczość,
Za Twoją Inspirację przez dziesiątki lat
dzięki której duch w narodzie, a zatem
też we mnie nie upadł...
Dziękuję Ci za Twoją Wielką KREACJĘ
naszej wolności...
I... gratuluję Ci Twego ogromnego
S U K C E S U,
PONIEWAŻ TWOJE KSIĘGI
TRAFIŁY POD STRZECHY,
a my zyskaliśmy dowód, że pragnąc
wysokich "rzeczy" - stwarza się
MOŻLIWE NIEMOŻLIWEGO;
Twoja wierna fanka,
Ewa Liliana vel Krupka:)
DZIEŃ DZIECKA !!! w ten oto sposób dziś świętujemy:)
Dzień Dziecka! Dzień wszystkich Dzieci Świata!
Tych małych, średnich i dużych!
Bowiem w tych dużych tkwią także małe dzieci,
urwisy, brzdące, smyki - ale bywają schowane
gdzieś bardzo głęboko, w czarnej, ciemnej
piwnicy życia i podświadomości...
Dziś Twoje Święto Urwisie:) !!!
Zrób więc sobie przestrzeń dla swego
dzieciaka w sobie, daj mu trochę
WOLNOŚCI - a ono Ci się odwdzięczy
Na 100% !!! - zapewniam Cię!
Zapytaj więc, swego dziecka:
Czego tak naprawdę potrzebuje,
czego pragnie gorąco swym sercem,
z całej duszy???
Dla Siebie... i dla innych???
...i może kupisz mu lizaka?
albo ... loda?
Sobie dziś, swemu dziecku w Sobie
podarowałam wysłuchanie tej
przepięknej twórczości Tomka - HAREVIS'a
Tych małych, średnich i dużych!
Bowiem w tych dużych tkwią także małe dzieci,
urwisy, brzdące, smyki - ale bywają schowane
gdzieś bardzo głęboko, w czarnej, ciemnej
piwnicy życia i podświadomości...
Dziś Twoje Święto Urwisie:) !!!
Zrób więc sobie przestrzeń dla swego
dzieciaka w sobie, daj mu trochę
WOLNOŚCI - a ono Ci się odwdzięczy
Na 100% !!! - zapewniam Cię!
Zapytaj więc, swego dziecka:
Czego tak naprawdę potrzebuje,
czego pragnie gorąco swym sercem,
z całej duszy???
Dla Siebie... i dla innych???
...i może kupisz mu lizaka?
albo ... loda?
Sobie dziś, swemu dziecku w Sobie
podarowałam wysłuchanie tej
przepięknej twórczości Tomka - HAREVIS'a
TATA SIĘ ŻENI... w nawiązaniu do pożegnania z Ciapkiem
Po śmierci mamy tata koniecznie chciał coś zmienić,
wyjechać, dotąd mama zawiadywała wszystkim
opiekując się dwójką dzieci, tzn. tatą i mną...
Znalazła się taka pani, która baaardzo chciała mieć
znowu rodzinę, a już taką córeczkę :" Ewuńkę" to
bardzo / bo zawsze chciała mieć córeczkę:) -cyt. /
Tak więc opuściłam swoją szkołę /w drugiej połowie
maja, co też mocno zaważyło na efektach nauki na
przyszłość:) /
opuściłam Ciapka i swój zaczarowany ogród, kwiaty
i trawki którym śpiewałam....i zostałam "przesadzona"
do innego już ogrodu... ale o tym - w następnym poście:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)