SMUTKU I GNIEWIE, WYBACZCIE MI
Uciekałem od was.
Myślałem, że jesteście "złe".
"Niezdrowe", "nieduchowe".
Znakiem słabości.
Błędem "ego" lub "oddzielnym ja"
Lub wstydem.
Nie.Myliłem się. Jesteście życiem.
Przynależycie tutaj.
Kłaniam się wam.
Oddycham wami.
Oddaję wam swój oddech.
Smutku, dzięki tobie mam otwarte serce.
Przypominasz mi , aby odpuszczać w każdym
momencie.
Jesteś pięknym uwolnieniem.
Pomagasz mi zaprzyjaźnić się ze śmiercią
i nietrwałością.
Gniewie, przypominasz mi o mojej sile.
Pojawiasz się sam, aby bronić ciała.
Pomagasz mi mówić bez lęku.
Mówić prawdę. Odzywać się przeciw sztuczności.
Iść moją ścieżką z odwagą.
Bronić tych, których kocham.
Smutku i gniewie wybaczcie mi.
Jesteście połączeni ze świętością.
Jesteście głęboko akceptowani.
W moim bezkresie.
Jeff Foster
całość z posta Agni Agnieszki Łabarzewskiej dziękuję bardzo 🙏 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!