środa, 12 grudnia 2018

Zima ... dzwoneczki sań, skrzypiący śnieg pod butami...


Kiedy śniegiem pobielony jest świat wszystko nabiera nowej jakości...
Wszystko nieestetyczne znika i czujemy się odświeżeni...
Budzi się zachwyt innością tego co widzimy.

                       Z radością wraca się do domu, otrzepując buty ze śniegowej brei,
                       by w ciepłym domeczku budować świąteczne nastroje...

                       Urzeka nas zapach iglastych gałązek...chociaż wolałabym ten aromat
                       podziwiać w lesie, w naturze...
                       Kiedy mieszkałam na wsi, ubierałam choinkę na zewnątrz w kolorowe
                       lampiony...a teraz trzymam drzewko na balkonie, a potem sadzę je do
                       ziemi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!