Aby się nie przepracować i mieć przyjemność podczas świąt
od lat w grudniu celebrujemy rodzinne "stwarzanie" pierogów:
W jedną z sobót spotykamy się na wspólne lepienie uszek i pierogów...
Farsze są robione dzień wcześniej, aby nie wszystko na raz:)
i liczenie: ile, dla kogo i czy wystarczy...ha ha ha... rachunki czasem się
nam mylą :) i jest z tym trochę zabawy...
... No i przy sobocie, po robocie... teraz tylko zahartować, popakować
i na wigilię gotowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!