niedziela, 9 września 2018

życie "slow"

                             *     *    *



         Analfabetyzm

A książek już nie czytam...
Bo po co mi cudza proza
Im książka grubsza, tym trudniej
Widzieć co jest poza.

Czytam więc obłoki zwiewne,
- łapię wiatr w żagle moich płuc,
oglądam filmy rzewne
ludzkich losów, które można
jak szklankę  łatwo stłuc.

Chwilą cieszę uszy, oczy i serce
Nie chcę już grubych książek więcej
- i niech ptak usiądzie na moim parapecie,
- dam mu ze trzy ziarna kaszy,
- no, może trochę więcej...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!