fot. Ewa Liliana Uroda
Na moim balkonie rosną w donicach pomidory, są coraz
większe - a ostatnio dowiedziałam się, że komary ich nie
lubią!
Komary nie znoszą też zapachu bazylii, lawendy, goździków;
mięty... komarnicy i pelargonii...
W skrzynkach hoduję lawendę, miętę / której listek przydaje
się do uzdatniania wody do picia - dla jej aromatu / - także pod
ręką mam babkę, której liść stanowi nieocenioną pomoc na
SOS w razie ukąszenia komara i nie tylko:
Aby miejsce ukąszenia jak najlepiej zneutralizować, chłodzę
to miejsce kostką lodu /aby jad nie rozlewał się po tkance /,
smaruję sokiem z cytryny, lub octem... też soda oczyszczona
z wodą neutralizuje toksyny - w zależności co mamy pod
ręką / może być też sok z liścia natki pietruszki /...a potem
przykładam umyty liść babki / można lekko zawinąć, by nie
spadł / - do 2 godzin swędzenie ustaje, a na drugi dzień nie
ma praktycznie śladu po ukąszeniu...
Kiedy widzę ludzi rozdrapujących swędzące bąble - wiem,
że robię dobrze...A jeśli tych ukąszeń jest kilka - koniecznym
jest picie wody lub soku z witaminą C w proszku / 1/4 małej
łyżeczki do herbaty na 1 szklankę soku /, aby wspomóc nasz
organizm w uporaniu się z toksynami po ukąszeniach ...
Dobrze jest też kilka goździków zagotować
z wodą, ich przyjemny aromat wypełni cały
dom - a tego też nie znoszą komary...
A jeśli się już tak zdarzy, że komary zrobią
nalot na Twój dom... polowanie na nie z gazetą
lub packą jest ryzykiem, że zostawisz ślady
krwawe na pamiątkę lata... Polecam więc
włączenie odkurzacza i delikatne ich wessanie,
bez zabijania, chociaż rozglądać się trzeba dość
dokładnie... i wypłaszać je z kwiatów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!