wtorek, 18 lutego 2020

WIRUS dzien 25, Wzgorze Tygrysie, moj mikrofon ma wirusa:), przytaczam n...

.
Jak zawsze interesujące opowieści z Chin oprócz aktualnych danych
wirusowych...to wszystko dobrze jest poznać, bo nigdy nie wiadomo, jak
to będzie w przyszłości... jak widać na przykładzie Chin najważniejsza jest
dobra organizacja i separacja kwarantannami ludzi, którym to może nie być
w smak...ale cóż: jest to niezbędne...Inną sprawą jest dla chińskiej
społeczności nagłe odcięcie od pracy, codziennego biegu, mrówczej
aktywności - wyścigu szczurów...i bycie z sobą, często sam na sam,
 w swych 4 ścianach w TU I TERAZ może z nudy przyprawiać o dodatkowy
stres...Szukanie sobie zajęcia, by nie zwariować / zastosowanie wobec
siebie terapii zajęciowej / może zadziałać twórczo, ba nawet pozytywnie,
ponieważ można poświęcić Sobie i swemu wnętrzu więcej czasu, uwagi.
Mawia się, że nic nie dzieje się przypadkowo... a ten czas jakim ludzie
z konieczności zostali obdarowani, może posłużyć do refleksji nad sensem
życia, jego celami...? Być może to Natura powiedziała " Stop"...czas na
przemyślenia, weryfikację, czy podążamy we właściwym kierunku?
I przyszło mi, że nie tylko dla Chin... dla całego świata jest konieczna
 głęboka refleksja... właśnie TU I TERAZ ...
Przyszło mi też na myśl przysłowie : " człowiek strzela, a to Bóg kule
nosi"... człowiekowi wydaje się, że może wszystko kontrolować,
pomijając Naturę... o jakże się myli nie doceniając Jej Siły i Mądrości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!