poniedziałek, 12 listopada 2018

MYŚLI * ENERGIA * PRZEPŁYW * OSĄD część 1

Myśli to formy energetyczne...

To inaczej zbiory słów

Każde słowo niesie swoją wibrację

Te myśli, które wyzwalają nasze dobre
samopoczucie wznoszą nas na wyższy
poziom energetyczny

Myśli obniżające nasz nastrój powodują
poczucie osłabienia, zjazd po spirali
w dolinę smutku...a nawet rozpaczy.
 Taki stan określa się depresją.

Te myśli określa się jako negatywne 
i najczęściej uciekamy od nich,
powodując ich tłumienie, a to taki
stan, który powoduje przepełnienie
naszej nieświadomej części:
podświadomości...

Wtedy to doświadczamy bloku.
Blok to zafiksowanie się na uporczywej
najczęściej negatywnej myśli.

Myśli są jak ptaki: przelatują po niebie,
a ptaki bywają czarne, białe, szare
i kolorowe... wszystkie to przejaw
energii, jakiej pozwalamy zagościć
w naszym umyśle...Czy można i trzeba
zatrzymywać te myśli-ptaki ?

Otóż nie! Wszystko we wszechświecie
opiera się na ruchu energii, przepływie:
Można powiedzieć, że jedyną stałą
"rzeczą" jest zmienność wszystkiego...

      Oto przykład energii w ruchu :


                                                                                   fot. Jan Piotr Kierzkowski



                Mogę wybierać świadomie te myśli, które
                pozwalają mi czuć się lepiej...
                Obserwuję więc je i po prostu wybieram,
                z nieskończonego "magazynu wszechświata"...

                Na tych wznoszących i twórczych myślach
                buduję wciąż na nowo każdy dzień swego
                życia, od kiedy wiem, że to jest możliwe...

                Przestałam osądzać myśli...pozwalam sobie
                je obserwować i zakotwiczać na tych, 
                z którymi... moje ciało czuje się dobrze...

                Oddycham więc spokojnie i chłonę energię
                tych kolorowych ptaków-myśli, które
                pozwalają mi na twórcze, radosne
                uniesienie : wtedy wszystko staje się jakieś
                łatwiejsze, przyjemniejsze, bardziej
                optymistyczne...
         
                I to jest moje prywatne "niebo" : stan umysłu
                w jedności z moją Duszą, która cieszy się
                weną twórczą i prowadzi mnie...

                Oczywiście stąpam nóżkami po Ziemi,
                dostrzegam jak inni poddają się rozpaczy...
                Przeżywam z nimi ich smutek, ponieważ
                nie żyjemy w oddzieleniu...jest we mnie
                ogrom współczucia, ale wiem - że nic nie
                da się zrobić na siłę... bowiem każdy musi
                dojrzeć do chęci przemiany, by obudzić się
                do lepszego wykorzystania swego 
                     potencjału możliwości...
                       i cieszenia się tym co  JEST
                        by nie marnować swego Życia,
                          które jest  CENNYM  DAREM 
                     
                  I JAKŻE NIEPOWTARZALNYM ...<3
          
               





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!