Wieczorem, kiedy zapalają się gwiazdy,
z własną Duszą
pogawędkę się toczy...
Ona delikatna jest bardzo... nie pozwala
dumnemu ego się wywyższać, owszem,
daje mu "fory" : niech się wypaple:
to "ble ble" - to takie dziecięce uwagi
zwracanie...lecz gdy i te gierki mu się
znudzą...i cichnie wreszcie, ona wraca
i słodkim głosem weny przemawia ...
i wiadomo już co czym jest.
Oto mak: jego energia pomaga
wsłuchać się w swoje wnętrze, aby
usłyszeć inspirację Duszy...
Jednocześnie umożliwia pokonanie
zbytniej fascynacji na płaszczyźnie
duchowej, szczególnie u osób
przywiązujących większą wagę do
zewnętrznych środków rozwoju niż
do harmonii z wewnętrznym źródłem
doświadczenia duchowego.
Foto : Zaw Art |
Stajemy więc mocno na ziemi po to,
by zjednoczyć się , tj. zintegrować
i swoje niebo i swoją ziemię... dla
bycia całością, pełnią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!