.
Poznajcie Bukacka: oto bocian, którego partnerka Borunka zginęła na drutach
elektrycznych zostawiając w gnieździe młode. Jest to gniazdo w Czechach
miejscowości Mlade Buky k/ Trutnova. Wychowanie i nakarmienie młodych
kosztuje bocianią parę wiele wysiłku, robią to na zmianę przynosząc do gniazda
pożywienie, ochraniając przed deszczem i intruzami. Ludzie postanowili
pomóc samotnemu ojcu w wykarmieniu piskląt dostarczając do gniazda
pokarm: ryby, żaby, myszy, kurczęta. Pomoc została zaakceptowana.
Kiedy młode podrosły, przestano je dokarmiać, aby odzwyczaiły się od
widoku człowieka blisko gniazda, aby pozostały dzikie .
Natomiast kontynuowano pomoc nadal ojcu / w ramach eksperymentu /
dostarczając pokarm dla niego na sąsiedni komin w pobliżu gniazda, by mu
ułatwić wyżywienie bocianków. Buki szybko podchwycił taki sposób
dożywiania i konsumuje pożywienie i przenosi je w swym wolu do gniazda
a tu je zrzuca młodym. On jest bardzo wytrwały w swych obowiązkach:
regularnie donosi pożywienie, patyki i siano, aby uzupełniać braki budulcowe,
a młode uczą się poprawiać gniazdo.
Teraz młode podskakują, machają skrzydłami, przeciągają swe nóżki
w nieustających ćwiczeniach - tak wygląda przygotowanie do
pierwszych lotów...
Buky - tata został nazwany ojcem roku w Czeskiej Republice...
P.S. Napiszemy o nim jeszcze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!