piątek, 16 sierpnia 2019
Dusza... co robi? ....Czeka cierpliwie...
Zabiegani, rozbiegani... pochłonięci sprawami świata materii...
i jego
pośpiechem nagle stwierdzamy... że to nie jest tak naprawdę to,
na
czym nam zależy właściwie...
Wracamy myślą w przeszłość, by stwierdzić, że wzięliśmy udział
w wyścigu szczurów uwiedzeni pozorami " dobrobytu" - tymi
błyskotkami gadżetów, a apetyt na nie rośnie w miarę
konsumpcji.
Zabawki jednak wystarczają na chwilę, by poczuć, że
wewnętrzne
dziecko się znudziło...i tak naprawdę nie o to nam chodziło:
dostrzegamy, że brak nam innych wartości, że maski zaczynają
uwierać i tak naprawdę chodziło zawsze o co innego - o to raczej
BYĆ niż mieć... o dzielenie się prawdziwymi emocjami, uczuciami
w zgodzie z Sobą i swoim sercem...
Odkrywamy na nowo wartości dziecka, marzenia, idee które
wykraczają poza czas... są więc nadal aktualne i potrzebne
zarówno nam, jak i... światu - że bez nich wszystko traci jakość,
wartość ... a wszystko inne, co jest pozorem, złudzeniem rozpada
się jak fałsz co nigdy nikomu nie służył i podąża w niebyt...
Natura daje nam tego procesu przykład: co zbędne ulega
rozpadowi
i TO JEST DOBRE... pozostaje to, co służy DOBRU
I WZROSTOWI
służąc dobru WSZYSTKIEGO
💚💚💚💚💚💚💚
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!