.
Mały szalenie zdolny Robertino wywołuje wzniosłe odczucia w mojej
Duszy i wspomnienia rzewne zachwytów nad płynącymi dźwiękami ze
starych winylowych płyt - gdy jako dziecko z namaszczeniem otwierałam
Bambino i z wielką delikatnością upuszczałam igłę gramofonu na taflę
płyty...Posłuchajcie , proszę...zamknijcie na chwilę oczy, by przywołać
krajobrazy słonecznych Włoch...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę, aby komentarze publikowane były w poszanowaniu godności innych czytelników. Dziękuję!